niedziela, 9 września 2012

Fajne narzędzia sieciowe (II): Zabawy językowe

Modne ostatnio tablice interaktywne znaleźć już można w prawie każdej polskiej szkole. Często pochodzą ze środków unijnych, czasami zakupione zostały ze środków własnych lub dzięki hojności rodziców uczniów. Szkoły chwalą sie ich posiadaniem, chociaż częstotliwość wykorzystania tablic na lekcjach pozostawia wiele do życzenia.

Dzieje się tak dlatego, że mimo dobrych chęci chyba nie zawsze potrafimy z nich efektywnie korzystać. Wielu nauczycieli broni się mówiąc: „chętnie skorzystałbym z takiej tablicy, ale nie mam programów do niej, co niby mam z tymi dzieciakami tam robić, mam kupować programy edukacyjne ze swojej kieszeni ?” Tymczasem okazuje się, że najprościej byłoby skorzystać z zasobów Internetu. Takie rozwiązanie nic nas nie kosztuje, no chyba że czas, który na to poświęcimy. Ale zrobimy to tylko raz, a korzystać możemy potem do woli. Przyda nam się to nie tylko na lekcjach naszego przedmiotu, ale jest również świetnym rozwiązaniem na nieplanowane zastępstwa, a takie w naszych szkołach zdarzają się przecież często.

Zatem co do tego potrzebujemy? Bardzo niewiele. Wystarczy komputer lub laptop podłączony do Internetu. Najprawdopodobniej
stoi on już podłączony do tablicy i ma odpowiednie oprogramowanie. Wyszukujemy więc stronę z ciekawym ćwiczeniem i... zainteresowanie uczniów naszą lekcją rośnie. Bo przecież wreszczie mogą robić to, co zapewne większość z nich najbardziej lubi - bawić się nowoczesnymi elektronicznymi zabawkami.

Na początek proponuję proste zabawy flashowe umieszczone na poniższej stronie:


http://www.goethe.de/ins/it/tri/pro/werbespiele_en/index.html

Ćwiczenia te wypróbowałam w grupach zróżnicowanych wiekowo i o różnym poziomie znajomości języka niemieckiego.

Przebieg ćwiczenia z wykorzystaniem opisanego zasobu:

Na początek chętny uczeń podchodzi do tablicy i otrzymuje pisak do tablicy interaktywnej. Pozostali uczniowie przyglądają się i dopingują kolegę. Na tablicy pojawia się ćwiczenie związane z zoo (At the zoo). Uczeń widzi w lewej części tablicy zdjęcie zwierzątka, a z góry tablicy opadają napisy z niemieckimi nazwami różnych zwierząt. Uczeń musi jak najszybciej kliknąć na prawidłową nazwę (czyli dopasować ją do zdjęcia), następnie usłyszy prawidłową wymowę. Jeśli wybrał poprawny wyraz, zobaczy nowe zdjęcie. 


Całe ćwiczenie wykonywane jest na czas. Na koniec nasz "zawodnik" zapamiętuje swój wynik, a my zapraszamy kolejnego ucznia. Po kilku osobach możemy przejść do innego ćwiczenia, aby uniknąć znużenia uczniów wykonywaniem tych samych zadań językowych.
Ćwiczenia, o których tutaj piszę, nie dają być może wielu korzyści językowych (chyba że wykorzystamy je w młodszych klasach), ale na pewno potrafią zaciekawić uczniów, motywują ich do aktywności na lekcji, zapoznają z możliwościami tablicy interaktywnej i zachęcają do współdziałania (możemy podzielić klasę na grupy, każda z grup wybiera przedstawiciela, który stoi przy tablicy i otrzymuje podpowiedzi od członków swojej grupy).

Zauważyłam zarówno zalety proponowanych ćwiczeń, jak i – niestety – wady. Zasadniczą wadą jest fakt, że cała zabawa przygotowana jest po angielsku, ponieważ została stworzona przez Instytut Goethego w Wielkiej Brytanii. To powoduje pewien zgrzyt językowy. Chociaż sądzę, że nie u każdego, bo przecież wielu uczniów uczy się również języka angielskiego, więc mogą się oni tutaj wykazać podwójnie.

Druga wada to taka, że przebieg każdego ćwiczenia właściwie się nie zmienia. Można więc szybko nauczyć się ich na pamięć. Dlatego uczniowie obserwujący swoich kolegów przy tablicy, gdy przyjdzie ich kolej, wykonają dane ćwiczenie znacznie szybciej, a te wykonywane są zwykle na czas.

Za to zalet znalazłam znacznie więcej: ćwiczenia są rozmaite – uczniowie kojarzą rysunki bądź zdjęcia z podpisami oraz wymową poszczególnych wyrazów, muszą wykazać się również niezłym refleksem, bo np. w ćwiczeniu At the zoo poszczególne wyrazy przemieszczają się i jeśli nie zdążymy kliknąć na dany wyraz, tracimy dużo cennych sekund. Natomiast ćwiczenie Interaktive Landkarte to wspaniałe zadanie z realioznawstwa.

Jedyny kłopot może nam sprawić ćwiczenie Berlin, gdyż tu musimy szukać odpowiedników słów angielskich, ale i z tym moi uczniowie sobie poradzili.

Wszystkie proponowane ćwiczenia mogą być wykorzystane zarówno jako wprowadzenie do tematu lekcji, bądź utrwalenie słownictwa, czy powtórzenie przed kartkówką lub sprawdzianem, jak również jako urozmaicenie zajęć. Są przejrzyste, kolorowe i baaardzo interaktywne. :-)

Opisane powyżej  zabawy językowe, to proste gry flashowe z edukacyjną treścią w tle. Nie są one zbyt skomplikowane, ani wyrafinowane technicznie, ale stanowią dobry przykład na to, że nawet takie darmowe zasoby mogą pozytywnie wpłynąć na przebieg naszej lekcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz