niedziela, 9 września 2012

Komórka na lekcji? Co to, to nie!

Dyskusja na temat sensu używania przez uczniów komórek w szkole toczy się u nas już od kilku lat. Argumenty za i przeciw padają gęsto i nierzadko są podszyte emocjami. Postaram się, aby mój głos w tej sprawie był dla odmiany całkowicie pozbawiony tego elementu.

Tym razem chciałabym pokazać wszystkim, jak do celów edukacyjnych można wykorzystać zwykły telefon komórkowy - oczywiście na lekcji języka niemieckiego. Można to zrobić na wiele sposobów. Mój sposób ma tę zaletę, że jest łatwy w realizacji i  bardzo aktywizuje uczniów.

Gdy już przekonamy się do pracy metodą projektu, warto żebyśmy zawsze (tak zawsze!) mieli przy sobie mały aparat cyfrowy. Będziemy nim mogli dokumentować prace uczniów. Zdjęcia, które zrobimy uczniom pracującym w grupach, mogą przydać się później także do stworzenia ciekawego filmu (lub fotostory). 

Rolę aparatu cyfrowego z powodzeniem odegra także zwykły telefon komórkowy. Na samym początku przyznaję, że nie jestem przeciwna posiadaniu przez uczniów telefonów komórkowych w szkole. Sądzę, że to kwestia wspólnego uzgodnienia, że w czasie lekcji z komórek nie korzystamy, mamy je wyciszone i w ten sposób nie przeszkadzamy sobie nawzajem.

Pomysł na wykorzystanie telefonu komórkowego zaczerpnęłam z ciekawego szkolenia organizowanego przez Goethe Institut. Wypróbowałam go z moimi uczniami i okazał się bardzo udany.

Jak wykorzystać komórkę do działań projektowych?

1. Dzielimy uczniów danej klasy na małe (najlepiej kilkuosobowe) grupy. Każda grupa ma za zadanie wymyślić historyjkę kryminalną, która miała miejsce na terenie szkoły (dlaczego na terenie szkoły, wyjaśnię za chwilę).

2. Uczniowie zbierają najpierw potrzebne im słownictwo, korzystając przy tym ze słowników, bądź pomocy nauczyciela. Następnie starają się przy pomocy najprostszych środków językowych napisać własną historię kryminalną. Ostatecznie każda grupa ma gotową krótką historyjkę.

3. W czasie długiej przerwy uczniowie w grupach przemieszczają się po szkole i za pomocą własnych telefonów komórkowych robią wiele zdjęć, z których potem powstanie fotostory do ich historii kryminalnej. I tu wytłumaczenie dlaczego po terenie szkoły. Po pierwsze cały czas zapewniamy uczniom bezpieczeństwo, bo nie opuszczają terenu szkoły. A po drugie chodzi o zwykłą reklamę naszej szkoły :-). Biegających z telefonem, podekscytowanych uczniów nietrudno zauważyć, dlatego warto wcześniej uprzedzić grono pedagogiczne, zwłaszcza tych pełniących dyżur na przerwie, w przeciwnym razie z projektu nici, a i problemów wiele. Najlepiej jeśli bohaterami historyjek będą sami uczestnicy projektu, bo wtedy łatwiej uzyskać pisemną zgodę na publikację zdjęć osób występujących w filmie.

4. Z gotowych zdjęć uczniowie (już w domu) przygotowują fotostory do swojej historii i przynoszą na kolejne lekcje jako prezentację multimedialną. Mogą do tego dodać odpowiedni podkład muzyczny. Prezentując zdjęcia mogą czytać napisaną przez nich historyjkę, bądź opowiadać z głowy. Sposób prezentacji zależy od stopnia zaawansowania językowego.
 
Jestem pewna, że powstaną ciekawe, trzymające w napięciu historie kryminalne, może nawet z humorem w tle:) Dzięki takiemu projektowi motywacja uczniów do pracy wzrośnie i pojawią się kolejne pomysły na jeszcze ciekawsze projekty.

Na koniec tego posta załączę film, który nie jest historią kryminalną, lecz miłosną. Film ten także został w całości nakręcony przez uczniów w ramach działań projektowych.

O projekcie tym, którego realizacja była nieco bardziej skomplikowana niż opisane powyżej tworzenie kryminałów, napiszę więcej w przyszłości. A film ten załączam dzisiaj po to, żeby pokazać, że uczeń potrafi...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz